13.02.15
Zawieszenie broni w Donbasie jest tylko polityczna grą Niemiec. Poroszenko godząc się na zmianę Konstytucji i przyznanie praw i autonomii w Donbasie przyznał by się do kapitulacji. Naciski ze strony US i już zainwestowane pieniądze zmuszą Poroszenkę do wojny. Pokój oznaczał by też możliwość Banderowskim batalionom na odwrócenie karabinów w stronę Kijowa i Poroszenko doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Wojna na wschodzie wiąże siły prawego sektora i puki walczą to są związani , pokój by zagroził obaleniem władz w Kijowie. Niemcy osiągneli propagandowy sukces i zatrzymali jak na razie możliwość dostaw broni przez USA. Można tylko zgadywać że to problem dla Obamy bo można przypuszczać że dostawy broni były właściwie przesadzone. Polskie władzę tworzą w Polsce daleko idącą poddańczość względem US i chyba też mieliśmy ochotę wysłać broń na Ukrainę. Ale w Polsce zaczyna się już troszkę postrzeganie tak ślepej i pełnej zachwytu polityki względem Kijowa jako średnio mądre, lub jak kto woli średnio głupie. Nie wiem jak nasz Prezydent zaproszony do Kijowa się zachowa , jeżeli będzie otoczony flagami prawego sektora i kilku odłamów Banderowców. Tacy zapewne w rocznicę Majdanu będą przecież na uroczystościach.Jak wytłumaczy Polakom że uczestniczył w tych "uroczystościach to nie mam pojęcia i mieć go nie zamierzam. Wiem natomiast jedno, Polska zaczyna dostrzegać że Kijów nie jest taki święty jak go "malują". W końcu Polacy powinni zrozumieć że Kijów nie jest , nie był i nie będzie naszym przyjacielem. Robimy za to sobie wroga z Rosji co jest zupełnie pozbawione logiki i można przyjąć że chodzi tylko o indywidualne kariery niektórych polityków.
|