http://palestyna.wordpress.com/2013/04/26/kandydat-na-prezydenta-usa-izrael-stoi-za-zamachem-z-11-wrzesnia-2001/ 26/04/2013 Filed under: Wiadomości — Wolna Palestyna @ 15:19 9-11 israelTego wywiadu nie opublikuje żadna z telewizji na tzw. „zachodzie” totalnie kontrolowanym przez syjonistów, oczywiście polskie ścierwomedia wliczając. O tym, że Izrael stoi za zamachem na WTC i wieloma innymi zamachami terrorystycznymi dawno już wiadomo – mówił o tym m.in. były prezydent Włoch Francesco Cossiga w wywiadzie dla Coriere Della Sera 30 listopada 2007 roku. Zresztą sami żydowscy zamachowcy przyznali się do udziału w zamachu w izraelskiej telewizji. Mało kto wiedział, że w wyborach prezydenckich w 2012 roku jednym z kandydatów był Merlin Miller z Amerykańskiej Trzeciej Partii (American Third Party), który otwarcie mówi o syjonistycznym terrorze. Wywiad z Merlinem Millerem opublikowała anglojęzyczna irańska Press TV – o dziwo nie jest on zablokowany przez YouTube, chyba z uwagi na to, że Press TV jest oficjalną stacją irańską. Merlin powtarza dokładnie to samo, co mówił Cossiga, że za zamachem na WTC stoi Mossad ze swoimi agentami w amerykańskich służbach. Opinia Merlina jest o tyle istotna, że nie tylko był kandydatem na prezydenta, ale jest również byłym wojskowym. Obiecuje, że patrioci amerykańscy wezmą się za żydowską terrorystyczną chutzpę. Oto, co m.in. mówi Merlin: „Głęboko wierzę w to, że obie partie polityczne [Republikanie i Demokraci] są kontrolowane przez interesy syjonistów i ich kandydaci byli wybrani przez globalne elity już dawno temu. Cały ten proces [wybory] jest fikcją. (…) Wiem, że nie mamy [Amerykańska Trzecia Partia] szans na wygraną, nikt jeszcze nie wie, kim jesteśmy, ale próbujemy stworzyć ruch, który byłby alternatywą dla dwupartyjności. Ten system jest zupełnie skorumpowany, całkowicie oparty na wielkich sumach pieniędzy, partie są kontrolowane przez globalne elity, a żadna z nich nie reprezentuje interesów Amerykanów. Potrzeba stworzyć oddolny ruch, który by reprezentował interesy klasy średniej, która nie ma już żadnej reprezentacji. (…) Nasza partia ogólnie zgadza się z Ronem Paulem z tym, że jesteśmy mocniejsi w kilku punktach, szczególnie jeśli chodzi o nielegalnych imigrantów, którzy powodują olbrzymią utratę miejsc pracy, które zresztą topnieją na skutek przeniesienia się dużych korporacji za granicę. (…) Jesteśmy zdecydowanymi przeciwnikami wojen, chcemy, by nasze wojska wróciły natychmiast do kraju. (…) Nie liczymy na media korporacyjne, jedynie na internet i przekaz słowny. [W USA] jest kilka grup patriotycznych, które rosną, podobnie do nas, są one mocno zaniepokojone – mamy nadzieję, że nas poprą. Nawet jeśli nie będzie to poparcie dla nas, to może stworzy się koalicja kilku partii, z czego stworzy się nowa, większa partia z odpowiednim dofinansowaniem. Wtedy zobaczymy ją w mediach mainstreamowych. (…) Słowa krytyczne na mój temat [w internecie] biorą się z tego, że stoję w opozycji wobec syjonizmu, mediów kontrolowanych przez żydów oraz naszej polityki międzynarodowej, która zakłada pierwszeństwo interesów Izraela nad amerykańskimi. (…) Nie jesteśmy rasistami, choć być może wśród nas są grupy nacjonalistyczne, ale takie znajdziesz w każdym ruchu. Nasza pozycja jest uwarunkowana interesem Amerykanów, co jest dla nas najlepsze. W Wikipedii podają np., że w swojej wytwórni filmowej zatrudniam tylko ludzi białych, a przecież jestem jedyną osobą w firmie, a do produkcji zatrudniam różnych ludzi, także czarnoskórych czy Portorykańczyków. Próbowałem to zmieniać, ale po kilku dniach niewłaściwa treść wracała (…) Próbują ze mnie zrobić kogoś, kim nie jestem, głównie dlatego, że jestem w opozycji do syjonizmu. Wytłumaczenie tego jest bardzo trudnym procesem. (…) W USA jest zerowa tolerancja dla kogokolwiek, kto jest antysyjonistą, niezależnie od tego, kogo to dotyczy – czy jest to Mel Gibson, czy też prezenter CNN Rick Sanchez. Jeśli ktokolwiek krytykuje akcje Izraela, to się go niszczy, nie ma żadnej tolerancji. Ameryka nie jest już krajem, którym była. Musimy więc rozwijać media alternatywne i bardzo się cieszę, że Press TV robi to, co robi, gdyż jest to głos prawdy, a świat potrzebuje jej teraz, gdyż w ten sposób możemy powstrzymać te wszystkie wojny i agresję oraz te wszystkie złe procesy, które niszczą nasz świat ekonomicznie i niszczą ludzi (…) Nie ma żadnej tolerancji dla krytyki Izraela. Polityka zagraniczna USA jest odzwierciedleniem interesu lobby syjonistycznego i jego żądań. Te wszystkie wojny są skonstruowane na bazie wojny z terrorem, co moim zdaniem jest gigantycznym oszustwem wytworzonym, by stworzyć konflikt pomiędzy chrześcijanami i muzułmanami. Efektem są wojny, których beneficjentami są bankierzy i interes syjonistyczny na Bliskim Wschodzie. Przykro mi o tym mówić, ale wiele wydarzeń w przeszłości było w ten sposób stworzonych – przez operacje fałszywej flagi, które polegają na zrzucaniu winy na kogoś po to, by stworzyć konflikty. Widzimy tę diaboliczną grę, musimy znaleźć sposób na jej zatrzymanie. (…) Próbowałem zrobić film na ten temat, napisałem kilka lat temu scenariusz, ale nikt nie wyraził zainteresowania, by to sfinansować. Kilka lat temu spotkałem się z ocalonymi marynarzami z USS Liberty [amerykański okręt zaatakowany przez nieoznakowane izraelskie samoloty w 1967 r] , którzy chcą ujawnić prawdę o tym incydencie. W rezultacie powstał skrypt, który powinien zostać zrealizowany, nie tylko dlatego, że ujawnia to, co się wydarzyło naprawdę w 1967 roku, ale ujawnia zmiany w naszej polityce zagranicznej, które potem nastąpiły i to, że kontrola nad Ameryką została wtedy przejęta. Jest wiele pytań na temat zamachu 9/11, który był operacją fałszywej flagi, nie był autorstwa Osamy Bin Ladena. W mojej opinii sprawcą zamachu był Mossad ze znaczącą pomocą z wewnątrz. Była to zdrada Amerykanów i mam nadzieję, że dotrzemy do sedna za pomocą prawdziwego dochodzenia, co powstrzyma te wszystkie wojny. Nie możemy też pozwolić na stworzenie nowych operacji fałszywej flagi przeciwko Iranowi – na tym polega ta praca dziennikarska, która połączy to, co się wtedy wydarzyło, z tym, co się dzieje dzisiaj. Trzeba to zrobić, by powstrzymać tzw. ”wojnę z terrorem”, która prowadzi do III wojny światowej. Chcemy z tą prawdą dotrzeć do mediów mainstreamowych za pomocą naszych krótkich filmów reklamowych, by ludzie nie musieli szukać jej w internecie. (…) Jako były wojskowy jestem przekonany, że wojny mają swój początek w Tel Avivie. Wywiera on nacisk w każdy możliwy sposób, by nasze wojska angażowały się w kolejne wojny dla Izraela, by to Amerykanie swoją walką doprowadzali do ekspansji tego kryminalnego zła. Na szczęście widać coraz więcej opozycji wobec tego ze strony wysokich rangą wojskowych. Mam nadzieję, że patrioci masowo się budzą. Że coraz więcej osób będzie broniło Konstytucji i swojej przysięgi na obronę przed wrogami zewnętrznymi i wewnętrznymi. Ten proces się już zaczął. Amerykanie nie znają faktów, byli karmieni samymi kłamstwami i przez to mamy poważne kłopoty.
|