http://parezja.pl/polska-sie-rozwija-czy-rosna-jej-paznokcie/

18 czerwca 2014
Wśród ludzi, którzy są nieukami panuje przekonanie, że po śmierci jeszcze długo rosną paznokcie. Jest to bardzo urocze, gdy dotyczy starszych ludzi ze wsi, ale powinno przerażać, gdy tak wypowiadają się profesorowie biologii.

W rzeczywistości zjawisko wzrostu paznokci po śmierci, to nic innego jak iluzja optyczna. Ciało zaczyna tracić wodę, komórki skurczają się, więc na tym tle paznokcie wyglądają jakby dalej sobie rosły. Jednak u niektórych ludzi te proste zjawisko wywołuje wielkie zdumnienie, jakby paznokcie miały magiczną moc.

Takie iluzje optyczne nie dotyczą wyłącznie rozkładającego się ciała. Dotyczą również rozkładającego się państwa; państwa, które istnieje tylko teoretycznie. W normalnym, silnym, rozwijającym się państwie na nikim nie robi wrażenia kilka kilometrów dróg, garstka boisk „Orlik” czy międzyuczelniane programy „Erasmus”. Nie robią, ponieważ to jest normalny element rozwijającego się państwa, jego krajobraz. W silnym, rozwijającym się państwie wrażenia robią takie przedsięwzięcia jak sekwencjonowanie genomu człowieka, plany kolonizowania Marsa czy, jak za świetności Rzeczpospolitej Polski – odkrycie, że to ziemia krąży wokół słońca. Z tych rzeczy można być dumnym, z przekraczania granic i wydeptywania szlaków dla innych narodów.

Nie z orlika i z kilku kilometrów autostrady!

Jednak co pozostaje politykom, gdy ich rządy to jedna wielka kpina? Gdy państwo polskie nie uczestniczy w wielkim międzynarodowych projektach? Nasze korporacje nie pożerają zachodnich, a ludzie masowo wyjeżdżają za granicę? Trzeba wskazywać palcami i mówić: „patrzcie ile macie boisk „Orlik” i jeszcze kilka kilometrów autostrady, żebyście mieli czym na nie dojechać! ”. Nie ma chleba, będą igrzyska! Na tle rozwoju Polski te rzeczy faktycznie robią wrażenie, ale tylko dlatego, że wszystko inne gnije. Na tle zgnilizny normalność wygląda jak niesamowity rozwój. Co więcej architekci tego rozwoju, czyli Platforma Obywatelska, używają naszych pieniędzy, które kradną w podatkach, żeby nam prać mózg. Michnik i jego gazeta dla lemingów dostała w zeszłym roku około 30 000 000 złotych. Nieźle, nie? Jeśli marzy Ci się bycie dziennikarską dziwką i to ekskluzywną – ślij CV.

Oczywiście nie chce mówić, że gdy do władzy dojdzie Nowa Prawica, Ruch Narodowy czy Prawo i Sprawiedliwość, to będzie lepiej. Bo tak nie będzie. Nawet jeśli ich twarze będą krzyczały w sejmie. Kilku ludzi z Solidarności też doszło do władzy, a nawet jeden dostał pokojową nagrodę Nobla. I co jest cudownie? Nie! Powodem tego nie jest jednak to, że mieli nieczyste intencje (przynajmniej większa część), a raczej to, że weszli w system, który stanowi pożywkę do tworzenia patologii. PRL i jego kontynuacja PRL II nie były tworzone po to, żeby tu żyło się nam dobrze. Systemy te były stworzone po to, żeby ludzie u góry mogli kraść. Kraść legalnie!

Przykładowo taka ustawa Wilczka, który sprawiła, że Polska była przez chwilę jednym z najbardziej liberalnych państw świata. Dlaczego już jej nie ma? A istnieje ten chory system, w którym my żyjemy? Komuchy wykupiły wszystko, bo jako jedyni mieli pieniądze, a następnie zwyczajnie skasowały konkurencje tworząc prawo gospodarcze II PRL-u. Stworzyły system, który pozwolił im wykończyć Optimus, gdy Roman Kluska nie chciał dawać łapówek. Cały ten system istnieje po to, żeby można było kraść np. koncesje na alkohol. Po co coś takiego jest? Urzędas decyduje czy ktoś może sprzedawać alkohol czy nie. Przecież lepszego sposobu na szerzenie korupcji nie można było wymyślić. Urzędnicy mają zbyt dużo władzy i dlatego takie kwiatki jak Sienkiewicz wychodzą.

Z tego powodu Polski nie zmienią nowe twarze. Żadne nowe, młode pokolenie. Ten system jest zbyt korupcjogenny. Zawsze znajdą się złodzieje, w mętnej wodzie łatwiej łapać ryby. Jedyny ratunek dla Polski to  obniżenie biurokracji i prawa do minimum. Po pierwsze, żeby zmniejszyć pożywkę dla korupcji. Po drugie, żeby tym samym zmniejszyć obciążenia polskich przedsiębiorców. Nawet jeśli kiedyś część tej biurokracji i prawa wróci, to trzeba teraz się go pozbyć. Nie ma dla Polski żadnej trzeciej drogi. Całe to prawo i biurokracja jest spaczone, tworzone na potrzeby komuchów i zdrajców, dlatego potrzeba jego krwi.  Każdy kto mówi, że wystarczy zamienić twarze czy to na narodowe, czy czerwone jest ignorantem lub chce do koryta.
Chcesz dostawać info o nowych wpisach?