03.02.15
Miłość USA do wielu narodów jest ogromna, tym razem miłość się wylała na Ukrainę i strefę od wielu pokoleń Rosji. To Rosja tam zbudowała wszystko prawie, to Rosja dawała za grosze. energię dzięki czemu Ukraina mogła rozwijać przemysł.Zwykły Ukrainiec płacił średnio 1,5 $ za gaz . Nie byli bogaci bo elity typu Tymoszenko i jej podobni rozkradali własne państwo. To pasowało USA . Chcieli i nadal chcą mieć pod swoją kontrolą Ukrainę. Tak się zakochali w tym państwie że gotowi już wysyłać broń agresywną. A po co tam ich broń? Chcą żeby ofiar było nie w tysiącach a w milionach? Nie rozumieją że na wschodzie nie potrzebują ich miłości? To taka miłość jednostronna , na siłę. Ale na nic ich siła, Rosja nie pozwoli ginąć na wschodzie słowianom a ruskojęzycznym to już wcale. Obama to wie , więc w co gra? Ma kijów na cienkiej smyczy która już powoli zaczyna się napinać i może pęknąć. Ludzie nie mają rent , emerytur, wojsko walczy z braćmi ( nie piszę tu o prawym sektorze) i dostaje grosze lub nic za walkę. USA wie doskonale że jeżeli dostarczy broń Ukrainie to Rosja zrobi to samo z większą mocą . To doprowadzi do rzezi podzielony naród. Czy o to chodzi USA? O rzeź ludności która może być o wiele większa niż jest do tej pory? W USA ludzie siedzą przed domami i popijają piwko. A Obama da broń Ukraińcom i niech się mordują nawzajem bo tak się podoba USA. Będzie rzeź oczywiście w obronie demokracji bo jakże by inaczej. Są za oceanem i są bezpieczni a że gdzieś tam w europie wschodniej dzieci śpią w komórkach , głodne , czasem bez rodziców bo zgineli od armat. To już społeczeństwo "demokratyczne" nie interesuje. Sączą swoje piwko i patrzą w tv jak to "terroryści" nie mają zamiaru oddać swoich domów, ziemi, i życia w ramiona miłości USA. Niemcy lepiej rozumieją sytuację i nie wyślą broni . Wiedzą że to tylko pogłębi wojnę i zwiększy ofiary. Nikt na wschodzie się przecież nie podda. Podobnie myślą Węgrzy. A Polska ? Polska jest od lat na smyczy USA więc pewnie też wyśle broń . Bo mamy wszak jej tyle że nawet na Moskwę wystarczy. A jak będą tam ginąć z naszej broni i wojna zapuka do naszych drzwi? To powiedzą że to Rosja taka zła i chcą nas zabić i karzą nam umierać? Bo sami przecież nadal będą sączyć piwko za oceanem........A jeżeli ja jako zwykły obywatel nie popieram tych działań które prowadzą do wojny też mam umierać za Obamę? Jak go nie lubię nawet? Czy zgodnie z tym co mówi mi logika i słowiańskie serce mam zostać dezerterem i zdrajcą bo bym walczył przeciw? I zdrajcą dla kogo? Dla tych co sami zdradzają wartości? Sytuacja się komplikuję troszkę bo już w Kijowie słychać głosy że już ta zachodnia Europa im tak nie pasuję. Prawy sektor chce mordować i grabić i ma coraz silniejsze poparcie a to już nie pro amerykańskie siły. Tak więc USA niech się dobrze zastanowi zanim wyśle broń bo z tej broni jeżeli na naszych granicach staną (w co wątpię) wojska NATO mogą ginąć ich obywatele. Karabin umie strzelać wszak w każdym kierunku.
Pozdrawiam wszystkich.
|