http://kresy24.pl/52066/zdrada-w-kijowie-nie-panujemy-nad-sytuacja-majdan-3-zmiecie-poroszenke-ekspert-wywiadu-bije-na-alarm/
- Obiecane przez nowego prezydenta Petra Poroszenkę zakończenie wojny do końca tygodnia to bzdura. Albo prezydent nie wie o czym mówi i liczy tylko na to, że dogada się z Putinem, albo mówi to, co Zachód chciałby usłyszeć. Nie da się tego zrealizować – ocenia ekspert wywiadu.
- Z Putinem nie dogadamy się. On doskonale wie, że w obecnej sytuacji możliwe są już tylko dwa warianty: albo on w Kijowie, albo Majdan w Moskwie. Jeśli w ogóle pójdzie na jakieś rozmowy to w zamian za uznanie aneksji Krymu, oddanie naszych gazociągów i przemysłu jądrowego.
Ale jeśli Poroszenko zrobi choć mały krok w tym kierunku zostanie zmieciony przez kolejny Majdan w ciągu jednego dnia. Doszliśmy więc do momentu, w którym ktoś kogoś musi wykończyć: albo Putin nas albo my jego – przyznaje Arestowicz.
Kramatorsk_armia_ukrainska
Władze w Kijowie nie są w stanie wygrać wojny w Donbasie. W radykalnym „pokoleniu Majdanu” narasta kolejny bunt – alarmuje były kapitan wojskowego wywiadu ukraińskiego Aleksej Arestowicz w rozmowie z Euroradiem.
- Tymczasem w ogóle nie kontrolujemy Obwodu Ługańskiego, mamy tam tylko osamotnioną brygadę czołgów i kilka pomniejszych jednostek MSW.
Granica na wschodzie praktycznie nie istnieje – z Rosji masowo przerzucane są dla separatystów wyrzutnie rakiet, działa, a ostatnio nawet czołgi. Nieprzypadkowo zaczęli obecnie werbować specjalistów od broni pancernej oraz – co ciekawe – pilotów i techników lotniczych. Myślę, że w najbliższym czasie na ich wyposażeniu pojawią się samoloty – przewiduje ekspert.
- Wczoraj po raz pierwszy pod Kramatorskiem separatyści łupili do nas z regularnej artylerii, mają też coraz więcej nowoczesnych wyrzutni rakiet „Wierzba”, którymi nie dysponuje jeszcze nawet spora część armii rosyjskiej. Nie ma mowy o szybkim zakończeniu walk. Co gorsza, rośnie napięcie w Odessie, w regionie ujścia Dunaju, w Obwodzie Chersońskim i Nikołajewskim – przyznaje Arestowicz.
Jego zdaniem, ukraińska armia ma możliwości zduszenia rebelii, ale nie ma rozkazów z Kijowa. Lokalni dowódcy domagają się pozwolenia na przejście do ofensywy, ale słyszą w odpowiedzi jedynie: „czekać na rozkaz, musimy się zastanowić”.
- Nasz wywiad od dawna ma ponamierzane GPS-em wszystkie pozycje separatystów, wiemy dokładnie gdzie przebywają i co robią ich dowódcy. I co? I nic. Snajperzy nie mają rozkazu aby likwidować – ujawnia ekspert.
Według niego, należy natychmiast powołać 30 tys. rezerwistów i odciąć granicę z Rosją. – Plan tej operacji leżał w biurku u szefa parlamentu Turczynowa, a obecnie leży u Poroszenki. Ale on go nie podpisze – przewiduje Arestowicz.
Czemu tak się dzieje? Bo w dowództwie armii i w Służbie Bezpieczeństwa Ukrainy nadal pełno jest rosyjskich agentów, pomijając już tych, którzy w ogóle nie chcą walczyć tylko negocjować z Putinem.
Nasz batalion „Azow” alarmował, że od kilku dni separatyści fortyfikują Snieżnoje. Mieliśmy przygotowaną operację uderzenia na nich od tyłu siłami batalionu miejscowej ukraińskiej samoobrony. I co się okazało? Ktoś przekazał terrorystom listę naszych ludzi. Zostali zabici, a część uwięziono – ujawnia oficer wywiadu.
- Z kolei Poroszenko wchodzi w buty starej, niekompetentnej nomenklatury, tylko w zmodernizowanej formie. I popełnia błąd za błędem: zaprosił oligarchę Achmetowa na bal po inaugarcji, choć wiadomo, że ten zaopatruje separatystów, wcześniej Poroszenko odrzucił zaproszenie przyjścia na Majdan i złożył wspomnianą obietnicę bez pokrycia w sprawie końca wojny – ocenia ekspert wywiadu.
- Aktywiści z Majdanu to widzą i są coraz bardziej niezadowoleni. Jeśli Poroszenko będzie dalej otaczał się starą nomenklaturą i odetnie młodym drogę do władzy, to nie przetrwa nawet pół roku. Najpóźniej w październiku będzie „trzeci Majdan”.
I jeśli 30 tysięcy berkutowców nie dało rady uchronić Janukowycza, to nikt nie obroni Poroszenki przed majdanowcami, którzy nie tylko są obecnie uzbrojeni po zęby, ale mają już doświadczenie bojowe – twierdzi analityk.
Kresy24.pl / Euroradio, udf.by
|